O Mnie:

Mam 48 lat, od urodzenia mieszkam w Łowiczu. Tu ożeniłem się, tu urodziła się trójka moich dzieci. Tu chodzą do szkół. Moje życie zawodowe to różne doświadczenia. Jako młody człowiek byłem dziennikarzem lokalnego radia i telewizji kablowej, pracowałem jako nauczyciel w gimnazjum w Błędowie (gm. Chąśno).

Wielkie doświadczenie zdobyłem w Urzędzie Wojewódzkim w Łodzi pracując u boku prof. Zbigniewa Raua (wojewody, późniejszego Ministra Spraw Zagranicznych). Wreszcie w 2018 roku zostałem Starostą Powiatu Łowickiego, którym jestem do dziś. Zakładałem również Zakład Aktywności Zawodowej przy Syntexie, a także prywatną firmę poza Łowiczem, którą prowadzi moja żona.

W politykę zaangażowałem się od najmłodszych lat, z przerwami. Na studiach zakładałem w Łowiczu klub filmowy, byłem inicjatorem powstania młodzieżowej organizacji Forum Młodych Łowiczan. W 2003 roku zostałem szefem powiatowych struktur Prawa i Sprawiedliwości. Od 2006 roku jestem nieprzerwanie radnym powiatowym. W latach 2006-2012 byłem przewodniczącym Rady Powiatu Łowickiego, miałem też krótki epizod bycia Wicestarostą.

Mam stałe, konserwatywne poglądy i nigdy ich nie ukrywałem. Pomimo mojego dość dynamicznego charakteru moja praca charakteryzuje się stabilizacją i spokojem. Świadczy o tym spokój na sesjach i zgodna praca zespołu którym kieruję w starostwie. Potrafię podejmować decyzje w sytuacjach kryzysowych i brać za nie odpowiedzialność.

Podsumowanie kadencji. Wywiad ze Starostą Powiatu Łowickiego.

Mija najdłuższa kadencja w historii polskiego samorządu po 1989 roku. Czy to był dobry czas dla Powiatu Łowickiego?

To była zdecydowanie najlepsza kadencja w historii naszego powiatu. Wszystkie wskaźniki jakich byśmy nie obejrzeli przebijają minione kadencje. Ilość inwestycji, ilość środków na nie wydanych, ilość poszczególnych zadań inwestycyjnych, ilość środków pozyskanych na nie. Na jakikolwiek wskaźnik byśmy nie spojrzeli – będzie on kilkukrotnie wyższy od wskaźników minionych kadencji. Cieszę się, że mogę stanąć przed mieszkańcami powiatu z podniesioną głową i być zadowolonym z naszej pracy.

Co było najbardziej wymagającym zadaniem w tej kadencji?

Ta kadencja, przypomnę, odbywała się i nadal odbywa w ekstremalnych warunkach. Po roku przyszła pandemia COVID 19, która postawiła przed nami zadania, z którymi nigdy samorządy się nie mierzyły. Przypomnę, że jako pierwsi w Polsce wymyśliliśmy „zespół wymazowy”, który usprawnił walkę z tą chorobą i byliśmy przez służby rządowe stawiani jako wzór w całej Polsce. Zorganizowaliśmy też punkt szczepień, do którego przyjeżdżali ludzie z całej Polski. I gdy wydawało się, że wracamy do normalności, przyszłą wojna za naszą wschodnią granicą. Dość szybko i sprawnie zajęliśmy się adaptacją miejsc, w których przebywali lub jeszcze do dziś przebywają uchodźcy z terenów objętych działaniami wojennymi. W sytuacjach kryzysowych działaliśmy sprawnie i kreatywnie.

A jeśli idzie o inwestycje?

Tu muszę jako anegdotę przytoczyć jedno z pierwszych posiedzeń komisji w tej kadencji, gdy rząd ogłosił program Funduszu Dróg Samorządowych. Jeden z radnych opozycyjnych powiedział mniej więcej tak: „Wiemy jak to było z tymi dofinansowaniami. Miały być, miały być do 50 %, a kończyło się na 20 %.”

Mamy to szczęście być częścią środowiska politycznego, które dotrzymuje obietnic. I tak też się stało. W mijającej kadencji wyremontowaliśmy ponad 120 km dróg i chodników z kategorii dróg powiatowych o łącznej wartości prawie 62 miliony złotych, z czego powiatowych pieniędzy było ponad 13 milionów, a z dotacji 49 milionów. Nie liczę tu inwestycji, która może być symbolem tej kadencji – mostu w Kompinie.

To ta najważniejsza inwestycja?

Na pewno dla mnie jest symbolem. Opozycja nie wierzyła w to, że nam się uda. Poprzedni starosta mówił, żebyśmy lepiej poprzekładali drewno na poprzednim moście, a do nadzoru budowlanego wpłynęła decyzja zamknięcia tego mostu. Mostu, który znajduje się na kluczowej drodze prowadzącej do Ruszek i dalej na północ. Budowa mostu odbyła się niezwykle sprawnie i mieszkańcy dość szybko mogli się nim cieszyć. Były obawy co do wzmożenia ruchu, dlatego też zatroszczyliśmy się o bezpieczeństwo przeprowadzając inwestycje poprawiające bezpieczeństwo na przejściach dla pieszych. Most zbudowaliśmy wydając z naszego, powiatowego budżetu tylko milion złotych. Reszta to montaż finansowy z rządowych środków zewnętrznych.

Szliście do wyborów w sposób szczególny podkreślając brak inwestycji w oświatę …

Tak, zwłaszcza infrastruktura sportowa była punktem istotnym. Zrobiliśmy trzy boiska wielofunkcyjne przy szkołach powiatowych, powstaje sala gimnastyczna przy kolejnej i boisko trawiaste na Blichu. Przeprowadziliśmy też termomodernizację placówek oświatowych i tak na przykład Technikum na Podrzecznej, dawny klasztor podominikański z zewnątrz wygląda imponująco. Oświata została dofinansowana w sposób bezprecedensowy. Wartość samego projektu termomodernizacyjnego, który co prawda przygotował poprzedni  zarząd, ale chciał z niego zrezygnować na rzecz remontu pediatrii, którą i tak wyremontowaliśmy, wyniosła ponad 9 milionów, z czego wkładu własnego było niecałe dwa i pół miliona.

A co do boisk to naprawdę miło jest przejeżdżać obok I LO, gdzie ziała wcześniej przez dziesiątki lat „czarna dziura”, nowe boisko wielofunkcyjne ma Technikum na ul. Podrzecznej a także Blich, którego otoczenie i wygląd zewnętrzny zmienił się nie do poznania.

W ramach projektów wyremontowana wiele sal lekcyjnych, powstały nowe pracownie. Młodzież z naszych szkół uczestniczyła w niezwykle atrakcyjnych praktykach w Grecji, we Włoszech, na Litwie, Łotwie a w tym roku szykują się wyjazdy do Francji. To są wielomilionowe projekty pozyskane z środków zewnętrznych.

No i wreszcie inwestycja porównywalna z mostem – sala gimnastyczna dla ZSP nr 4. Myślę, że jej koszt finalnie przekroczy 13 milionów, a planowany termin oddania to 2015 r. Przypomnę, że nasi poprzednicy mieli problem z pozyskaniem działki. Budowa tej Sali pokazuje jak jesteśmy skuteczni.

Z resztą jeżeli jesteśmy przy temacie edukacji to w 2019 roku stanęliśmy przed wielkim problemem jakim praktycznie z dnia na dzień stał się transport młodzieży z terenu pozamiejskiego naszego powiatu do szkół.

Ale i to udało się rozwiązać …

Z pomocą przyszedł nam rządowy program dofinansowania linii autobusowych. Uruchomiliśmy linie ekspresowo i młodzież od 1 września mogła dojeżdżać do szkół. Potrzeby są duże, a linie cały czas są modyfikowane. W tej chwili mamy 8 linii, w tym jedną turystyczną. Powoli rozwijamy się.

Jak Pan widzi przyszłość powiatu?

Dzięki bardzo korzystnej transakcji jakiej udało się dokonać przy udziale Wojewody Łódzkiego i Ministerstwa Rolnictwa zgodnie z wolą Rady Powiatu Łowickiego wystawiamy na sprzedaż działkę przy bocznicy kolejowej w Bełchowie. Po finalizacji tej transakcji finanse powiatu i jego zdolności prowadzenia inwestycji jak sprawy bieżących wydatków zostawimy w sytuacji o jakiej samorządowcy w tych trudnych czasach mogą tylko pomarzyć. Powiat jest na bardzo dobrej drodze do rozwoju i może optymistycznie patrzeć w przyszłość.

Galeria

Scroll to Top